X edycja

Gra zrealizowana w 2022 roku zakładała, że drużyny przejdą trasą szkoła ( Zespół Szkól Elektrycznych Nr 2), NCK, Ośrodek Kultury im. Norwida – szkoła.
W tych punktach zostały zlokalizowane zadania stacjonarne z udziałem wolontariuszy, pozostałe zadania drużyny wykonywały samodzielnie odpowiadając na pytania w specjalnie przygotowanych formularzach Google.
Zanim jednak odpowiedziały na pytanie lub wykonały zadanie musiały dotrzeć do konkretnego punktu, odczytać lub posłuchać nagrania przygotowanego i umieszczonego w aplikacji Taleblazer.
Podczas gry drużyny wykonywały zadanie „0”, które polegało na odszukaniu na trasie i wykonaniu zdjęcia nowohuckich neonów. Zasady zostały zawarte w specjalnym regulaminie. Najważniejsze jego punkty zaprezentowano w krótkim filmie. Rozpoczyna go fragment Polskiej Kroniki Filmowej *zrealizowany w naszej szkole – wtedy Zasadniczej Szkole Zawodowej), do której zdjęcia wykonał znany nowohucki fotograf – Henryk Makarewicz.

  1. Kolejne zadanie opowiadało o mieszkających w Nowej Hucie Grekach. Pojawili się oni w Polsce po wojnie domowej 1946–1949, gdy przyjęliśmy około 14 tysięcy osób z Grecji i Macedonii.

W Nowej Hucie zamieszkało około 40 greckich rodzin. Szacuje się, że było to od 180 do 200 osób.  Część z nich podjęło pracę na Kombinacie, w Zakładach Tytoniowych, a dzieci uczyły się w nowohuckich szkołach.. Na os. Zielonym i Szkolnym funkcjonowały świetlice, w których prowadzono zebrania, imprezy, a także naukę języka greckiego. W świetlicy na os. Szkolnym 2 miał siedzibę Związek Uchodźców Politycznych Polsce im. Nikosa Belojanisa. Wygnańcy greccy dwa razy w tygodniu spotykali się tu na kawie, by wspominać, wymieniać się informacjami, gdy ktoś przyjechał z Grecji i przywiózł jakieś wiadomości z rodzinnych stron. To była namiastka ojczyzny w czasach kiedy mieli status „bezpaństwowca” i nie mogli wjechać do Grecji”. W połowie lat 70. po upadku junty wojskowej w Grecji większość uchodźców wróciła do ojczyzny. Część jednak została, zwłaszcza jeśli założyli polsko-greckie rodziny.

Po wysłuchaniu opowiadania:

Mały Tadzio (po grecku Panagiotis) mieszka z rodzicami w bloku na osiedlu Szkolnym. Urodził się w Polsce i chodzi do polskiej szkoły. Ojciec Georgiey Nikotris pracuje na Kombinacie.  Mama jest Polką.
Dziadkowie Tadzia  zostali w Grecji. Bardzo tęsknią za wnuczkiem, którego nigdy nie widzieli. Ostatnio napisali do niego list. Niestety Tadzio nie zna greckiego, a ojciec nigdy nie ma czasu.  Poprosił więc sąsiada o pomoc.  Starszy Pan przyniósł mu przetłumaczony tekst. Jednak gdy Tadzio spojrzał na niego zauważył, że nie wszystkie słowa zostały przetłumaczone.- Twoi Dziadkowie w tekście umieścili kilka dobrych rad. Nie tłumaczyłem ich, bo musisz nauczyć się naszego języka. Tutaj masz teksty w języku greckim i polskim. Łatwo zapamiętasz, bo to często używane w Polsce przysłowia.
– Jak wrócimy do Ojczyzny, gdy młodzi nie znają języka – mrucząc pod nosem  pożegnał się  i wyszedł.

drużyny otrzymały tekst listu i rozsypankę z tekstem przysłów w języku greckim i ich polskimi odpowiednikami z poleceniem pomocy Tadziowi w odczytaniu listu:

Kochany wnuku,
κάθε αρχή και δύσκολη.  Dlatego postanowiliśmy do Ciebie napisać. Cieszymy się, że możecie liczyć na mieszkających w Nowej Hucie Greków, bo ο φίλος στην ανάγκη φαίνεται. Pamiętajcie jednak, że τα σιγανά ποταμάκια να φοβάσαι i nie wszystkim można ufać. Jednak, jak mówią κόρακας κοράκου μάτι δε βγάζει. Ucz się pilnie, tak jak Twój ojciec bo το μήλο πέφτει κάτω από τη μηλιά. Chociaż, jak mówią, κάθε παπάς την καμπάνα του επαινεί, znamy swego syna i wiemy, że jest dobrym człowiekiem. Nie zapominajcie naszych zwyczajów. Wiemy jednak, że άλλοι τόποι, άλλοι άνθρωποι. Ostatnio pytał o Was ciekawski sąsiad, ale powiedzieliśmy mu: σε ξένο κρασί νερό μη βάζεις. Słyszeliśmy, że zaczniesz uczyć się greckiego – κάλλιο αργά παρά ποτέ. Aπ’ το στόμα σου και στου Θεού τ’ αφτί, abyście jak najszybciej wrócili do domu.
Twoi kochający Cię dziadkowie

Zadanie nie sprawiło większych trudności jak widać na zdjęciach poniżej.

2. Kolejne zadanie dotyczyło mieszkających w Nowej Hucie Kawalerów Orderu Uśmiechu.

Po przeczytaniu tekstu:

Od 1959 roku szczególnie zasłużonym w pracy na rzecz Nowej Huty Prezydium Rady Narodowej m. Krakowa przyznawało odznakę Budowniczy Nowej Huty.  Po 1989 roku wybierano Nowohucianina Roku i  przyznawano medal za zasługi dla Nowej Huty.
Jest jednak odznaczenie, które posiada niewielu krakowian, a jeszcze mniej osób związanych z Nową Hutą.  My znaleźliśmy zaledwie 4, w tym tylko dwóch pracujących społecznie na terenie Nowej Huty. Odznaczeniem tym jest Order Uśmiechu.  Wymyślony i przyznawany dorosłym przez dzieci. Projekt odznaczenia zaproponowały dzieci, a autorką projektu 9-letnia Ewa Chrobak. Na niebieskim tle odrysowała od talerzyka i szklanki uśmiechnięte słońce i ręcznie dorysowała do niego  nierówne promienie. 
Pierwszy raz odznaczenie zostało  przyznane w lutym 1969 roku, a we wrześniu tego samego roku order nr 4 otrzymała Danuta Krupska, harcerka, podczas II wojny działająca w Szarych Szeregach i konspiracji, po wojnie kierowniczka Poradni Wychowawczo-Zawodowej na os. Szkolnym 27.  W 1976 roku Order otrzymała sędzina Irena Piotrowska, a w 2006 roku  absolwent naszej szkoły, harcerz, Nowohucianin Roku Jerzy Kujawski. Jego kandydaturę zgłosili uczniowie Gimnazjum nr 49 im. Kawalerów Uśmiechu na os. Słonecznym.

Drużyna musiał pomalować rysunek Orderu Uśmiechu oraz wypić sok z cytryny.

Podczas ceremonii pasowania na Kawalera Orderu Uśmiechu nagrodzony przyrzeka, że  będzie pogodny i będzie dzieciom radość przynosić. Po ceremonii  podczaszy podaje mu puchar ze słowami „W pucharze kwaśna cytryna. Sprawdzimy, jak sobie poczyna Kawaler Orderu Uśmiechu” i nagrodzony musi wypić sok i uśmiechnąć się.

3. W kolejnym zadaniu drużyna po zapoznaniu się z tekstem musiała wyznaczyć przedstawiciela, który musiał spróbować ćwiczeń z hula-hoop, które było bardzo popularne w Nowej Hucie w drugiej połowie lat 50. XX wieku.

Na osiedlu Szkolnym, które zostało zbudowane na początku lat  50. XX wieku  zaplanowano budowę stadionu sportowego dla istniejących szkół i  internatów. Początkowo należał do klubu Zryw, a gdy w 1954 roku nauczyciele okolicznych szkól utworzyli klub sportowy Krakus, przejął opiekę nad stadionem. W 1973 roku Krystyna Georgiew założyła w klubie MKS (Młodzieżowym Klubie Sportowym)  Krakus sekcję gimnastyki artystycznej, a w  1975 roku dołączyła do niej uczennica szkoły podstawowej nr 27, a potem XI Liceum Ogólnokształcącego Teresa Folga. Teresa Folga kilkakrotnie była Mistrzynią Polski. W 1988 roku wystartowała na Olimpiadzie w Seulu. Mogła zdobyć medal, ale drobny błąd spowodował, że zajęła 7 miejsce. Zapamiętano jednak  jej udział, bo została wybrana Miss Olimpiady. W 1988 roku zakończyła karierę. Po ukończeniu studiów na krakowskim AWF wyszła za mąż za kolegę, również studenta AWF Iliasa Theodoropoulosa i zamieszkała w Atenach. Obecnie mieszka z mężem i dziećmi na wyspie Syros.

4. Po otwarciu aplikacji Talebalazer i załadowaniu gry drużyny wyruszyły na trasę. Pierwszym punktem był blok na os. Szkolnym 3, a zadaniem ( nie punktowanym) odnalezienie miejsca w którym mieściła się świetlica dla Greków.

5. Na plantach pomiędzy kościołem, a Aleją Solidarności w 2007 roku w ramach obchodów 25-lecia podziemnego pisma “Hutnik” został odsłonięty pierwszy w kraju pomnik prasy podziemnej. Pomysłodawcą był jeden z redaktorów tej gazety Wojciech Marchewczyk. Pomnik jest hołdem dla wszystkich redaktorów, drukarzy i kolporterów podziemnej „bibuły”, bo tak nazywano publikacje wydawane w konspiracji podczas stanu wojennego. Pomnik zaprojektował prof. Czesław Dźwigaj. Jest to betonowa bryła wysoka na ponad trzy metry. Od góry rozrywają ją i kruszą wykute w brązie, podziemne gazety. Poniżej z pomnika wypływa pojedyncza kartka papieru. Beton to partia (PZPR). Każdy, kto przeżył lata 80. XX wieku musi mieć takie skojarzenie. By on kruszony przez tych, którzy w trudzie drukowali na powielaczach takie pojedyncze kartki – opowiada prof. Dźwigaj.

Zadaniem było po uważnym obejrzeniu pomnika odczytanie tytułów umieszczonych na nim gazet: Solidarność Zwycięży, Obserwator Wojenny, ABC Młodych, Nowohucki Biuletyn Solidarności, Hutnik, Solidarność Hutników, Tytoniowiec, Vs (Montinowiec). Następnie podanie tekstu upamiętniającego podziemnych drukarzy, który odbił się na wałku drukarskim, oraz nazwiska i imienia autora pomnika.

5. Przy znajdującym się obok pomniku 25-lecia powstania Solidarności przypomniano postać kapelana Solidarności ks. Władysława Palmowskiego i Społeczny Fundusz Pomocy Pracowniczej, a pytania dotyczyły zaprezentowanego tekstu.

6. Przy bloku szwedzkim oprócz informacji o bloku przypomniano Martę i Janusz Ingardenów.

Kompletnie wyposażone kuchnie, umeblowane szafy w ścianach otrzymają mieszkańcy bloku doświadczalnego numer 19  w osiedlu B-32  w Nowej Hucie – tak zachwycał się nowo powstającym blokiem dziennikarz Echa Krakowa. Ten 7  kondygnacyjny budynek otrzymał roboczy tytuł bloku eksperymentalnego. W marcu 1957 roku blok już stał, ale co wzbudzało wtedy sensację nie miał murów zewnętrznych.  Tak o budowie opowiadał Janusz Ingarden:  Zmiana polega na odmiennym układzie konstrukcyjnym. Mury z cegieł — noszące ciężar całego budynku — wprowadziliśmy do jego wnętrza, ustawiając je poprzecznie. Nie izolują zatem budynku od otaczających warunków atmosferycznych — jak w budownictwie tradycyjnym — nie są osłabione otworami okiennymi.  Mogą posiadać grubość zaledwie 38 cm, podczas gdy przy dawnym systemie grubość dochodziła nawet do 70 cm. Od zewnątrz zamykamy budynek tzw. przegrodami termicznymi z porowatego gazobetonu, słabego konstrukcyjnie, lecz doskonałego izolatora.  Takie rozwiązanie daje nie ich oszczędności, a mury nośne, które oddzielają mieszkania powodują większą izolację akustyczną. Dzięki oszczędnościom możliwe było oddanie lokatorom mieszkań z częściowo wyposażoną kuchnią i zabudowanymi szafami w przedpokoju. Przy projektowaniu wnętrz architekci skorzystali z doświadczeń szwedzkich, a  te powstały na podstawie przeprowadzonych ankiet i badań.  Niemal całe ściany zajmują w tym bloku okna, szerokie na ponad 4 metry, których przedłużenia stanowią loggie — długie na 5 metrów i głębokie na metr dwadzieścia. Blok ma 14  klatek schodowych, 272 mieszkania i długość ok. 260 metrów. Został  ukończony w 1959 roku. Brak elementów sztukateryjnych miał wynagradzać  kolor. Balustrady loggi były pomarańczowe, ściany zielone, a reszta murów popielata.

Przedstawiciel drużyny musiał zagrać w Jengę.

7. Kolejny punkt został zlokalizowany przy bloku na os. Słonecznym, obok umieszczonej w 2021 roku tablicy.

W zamieszczonym w drugiej części filmu nagraniu Walery Pisarek opowiada o tym jak zamieszkał w Krakowie i musiał nauczyć się używać gwary krakowskiej. I tego dotyczyło zadanie – wykazanie się znajomością gwary krakowskiej.

8. Przed grą drużyny otrzymały materiały wśród których znalazł się szyfr. Aby go rozwiązać należało odgadnąć nazwisko autora i tytuł powieści.

W ramach projektu Kody Miasta na terenie Parku Ratuszowego w 2017 roku umieszczono tzw. ławeczki literackie. Odszukajcie ławeczkę widoczną na zdjęciu.

Sprawdźcie nazwisko autora, a następnie korzystając QR kodu tytuł powieści, której fragment można w tym miejscu przeczytać. Teraz z otrzymanych materiałów wyjmijcie szyfr.
Waszym zadaniem jest odczytać hasło. Znacie autora i tytuł. Rozejrzyjcie się dookoła i poszukajcie miejsc w których możecie uzyskać pomoc. Pamiętajcie, że nie każda biblioteka posiada egzemplarz tej książki. Radzimy szukać w szafie lub odnaleźć informatorów kierując się zapachem kawy i możliwością czytania książek.

Fragment książki ( jeden rozdział) potrzebny do odczytania kodu został ukryty w szafie z książkami stojącej pośrodku Parku Ratuszowego oraz w punkcie informacji zlokalizowanym w kawiarni Nowa.

9. Prawidłowe odczytanie hasła pozwoliło drużynie wejść do budynku NCK, gdzie umieszczono dwa stanowiska. Oba związane były z działającymi tam galeriami znanych malarzy: Zdzisława Beksińskiego i Jerzego Dudy-Gracza.

Po przeczytaniu krótkiego wprowadzenia drużyna musiał odszukać w Internecie autoportret malarza noszący tytuł Ora et colabora. Po obejrzeniu należało wykonać z otrzymanej gazety czapkę origami (taką jak ma Duda Gracz na obrazie) i po założenieu jednemu z członków drużyny i wysłanie do organizatora zdjęcia.

10. Link do wirtualnej wycieczki po galerii Zdzisława Beksińskiego był wprowadzeniem do kolejnego zadania. Poniżej zrzut fragmentu formularza.

11.

Blok Centrum D 7 potocznie nazywany jest helikopterem. Nazwę zawdzięczał kształtowi dachu. W bloku tym co drugie piętro umieszczono pracownie dla plastyków. Mieszkali tu zarówno znany Wam fotograf – Henryk Makarewicz, jak też Marian Kruczek o którym chcemy Wam opowiedzieć. Przed blokiem znajduje się skwer pośrodku którego znajdziecie ławki. jeśli pogoda na to pozwoli podejdźcie tam i w spokoju obejrzyjcie film

 12. Kolejne stanowisko mieściło się na os. Handlowym obok muralu.

Mural „1977” powstał za zgodą wspólnoty mieszkaniowej bloku na osiedlu Handlowym. Nieprzypadkowo w tym miejscu, za rogiem mieści się punkt świadczący usługi ksero (i inne) prowadzony przez rodziców autora Pana Łukasza Lendy.Mural powstał w 2016 roku. Wykonał go Pan Łukasz ze znanym „graficiarzem” Noude.  Łukasz Lenda ukończył Akademię Sztuk Pięknych. Tworzył komiksy o Nowej Hucie, portrety nowohucian, a w 2014 roku wygrał konkurs na mural na dachu NCK „Nakręcamy kulturę”. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej polecamy dostępny na You Tubie  film „Łukasz Lenda. Jestem z Nowej Huty”. 

Zadanie brzmiało:

Na muralu został namalowany jeden z nowohuckich tramwajów. Jego trasa łączy dwie dawne wsie, które zostały włączone po 1949 roku w obszar obecnej Nowej Huty. Wpiszcie ich nazwy poniżej.  Chodziło oczywiście o tramwaj nr 16, którego trasa łączący Mistrzejowice i Mogiłę.

13. Kolejne stanowisko związane było z osobą Jerzego Ridana.

Pierwsza siedziba nowohuckiego oddziału Polskiego Towarzystwa Fotograficznego mieściła się w budynku Dzielnicowej Rady Narodowej na osiedlu Zgody 2. Z niego wywodzi się Amatorski Klub Filmowy „Nowa Huta”, którego członkiem był Jerzy Ridan. W materiałach, które otrzymaliście w kopercie przed rozpoczęciem gry znajdziecie jego życiorys. Pochodzi on z publikacji, która była podsumowaniem projektu „Korowód nowohucki” realizowanego od 2016 roku przez  Pracownię Dziedzictwa i Tożsamości Nowej Huty Ośrodka Kultury im. Cypriana Kamila Norwida. Korzystając z otrzymanego tekstu odpowiedzcie na pytania.

14. Ostatnie pytanie na poprzednim stanowisku prowadziło do kolejnego punktu. Brzmiało ono : Jaki tytuł otrzymał film dokumentalny poświęcony obrońcom nowohuckiego krzyża?

Zadaniem drużyn było odszukać na os. Teatralnym poświęcony w 2007 roku pomnik upamiętniający wydarzenia, które rozegrały się w tym miejscu w 1960 roku. Obejrzeć dokładnie zwracając uwagę na umieszczone na nim informacje. Po obejrzeniu filmu odpowiedzieć na pytania związane z wydarzeniami i pomnikiem.

15. Dwa kolejne stanowiska umieszczono w budynku Ośrodka Kultury im. Norwida.

Zakładowy Dom Kultury Huty im. Lenina (ZDK HiL) został założony przez Związki Zawodowe Hutników w lipcu 1955 roku w Domu Młodego Robotnika przy ul. Bulwarowej. W 1957 roku przeniesiono go na os. Górali do pomieszczeń po Domu Młodego Hutnika. Była to jego główna siedziba, ale miał oddziały na kilku nowohuckich osiedlach. 1 stycznia 1995 roku ZDK został przejęty przez samorząd i zmienił nazwę na Ośrodek Kultury im. Cypriana Norwida.

Pierwsze związane było z działającymi przy ZDK HiL teatrzykami lalkowymi dla dzieci, a dokładnie teatrzykiem Widzimisie, który tworzyła grupa nowohuckich plastyków.

W ramach ZDK HiL działało wiele teatrzyków lalkowych czy dziecięcych. nosiły one różne nazwy Krasnal, ABC, Entliczki Pentliczki, Miś czy ten o którym chcemy opowiedzieć Widzimisię. Wśród jego założycieli był znany Wam Marian Kruczek i grupa nowohuckich plastyków. Teatr powstał  we wrześniu 1958 roku, a rozpoczął działalność w listopadzie 1958 roku.  Spektakle odbywały się w środę, sobotę i niedzielę o godzinie 17-tej. Działał w budynku na os. Górali 23 (obecnie mieści się tam muzeum Czynu Zbrojnego). Teatr tworzył 12 osobowy zespół: Kazimierz Adamczyk, Tadeusz Bernhard, Walenty Gabrysiak, Józefa Kruczek, znany już Wam Marian Kruczek, Danuta Urbanowicz, Julian Jończyk, Jerzy Wroński, Lucyna Wranik-Bernhard, Ewa Buczyńska. Pierwsze przedstawienie Przygody Puncha odbyło się w listopadzie 1958 roku. Kolejne to Skoczek Toczek i Zaklęty Rumak Bolesława Leśmiana. Członkowie zespołu sami przygotowywali lalki, często wykorzystując dostępne materiały. Tak pisał o tym dziennikarz Życia Literackiego: „weź szkielet druciany ze starego parasola, farby, kilka piłeczek i kolorowych baloników, kilka metrów kabla, zwykły klosz na stojaku i czy ja wiem co jeszcze, połącz wszystko talentem, pomysłowością, znakomitym wyczuciem i entuzjazmem – a otrzymasz świetne dekoracje: stragan, więzienie i bulwary. Ile w tych dekoracjach uroku i dowcipu. Podobne walory posiadają lalki biorące udział w przedstawieniu. Aż mi się nie chce wierzyć, że całość zrobili ludzie nie mający dotąd nic wspólnego z lalkarstwem”. Teatr otrzymywał dotację na działalność, a w czerwcu 1959 roku powstał nawet projekt przejęcia go przez Dzielnicową Radę Narodową. Gdy w 1960 roku zmieniły się przepisy dotacja nie została przyznana, a teatrzyk zamknięto. 

Drugie z udostępnioną przez Panią kierownik galerii Huta Sztuki kopią obrazu Chomicza.

W 1954 roku w holu Dworca Głównego w Krakowie zostały namalowane dwa freski pokazujące jak wyglądał Kraków w czasach pobytu w nim Włodzimierza Lenina oraz wizję Nowej Huty. Oba zostały zakryte podczas remontu budynku w 1993 roku. Projekt tego drugiego fresku noszący tytuł „Nowa Huta – miasto socjalistycznej pracy” jest eksponowany w galerii „Huta Sztuki”. Chomicz na swoim obrazie przedstawił jak będzie wyglądać Nowa Huta w przyszłości. Nie wszystkie obiekty jednak powstały. Waszym zadaniem jest rozpoznać i wypisać te które powstały w Nowej Hucie przed 1949 rokiem i do dziś istnieją.

Na obrazie znalazły się 4 takie obiekty: kościół św. Bartłomieja w Mogile, stojąca obok dzwonnica, opactwo cystersów i kopiec Wandy.

16. Na skrzyżowaniu Alei róż i Żeromskiego przypomniano postać Jana Kotyzy, a drużyny na miały odpowiedzieć na pytania korzystając z otrzymanego tekstu.

17. Ostatni punkt zlokalizowano na os. Zielonym obok cukierni Jerzego Bieniaka.

Jerzy Bieniak, pierwszy właściciel cukierni na osiedlu Zielonym urodził się w Podgórzu. Po odbyciu praktyki w 1949 roku zdał  egzamin czeladniczy i pracował w firmie mieszczącej się przy placu Matejki w Krakowie, a potem w Krakowskiej Spółdzielni Cukierniczej. W 1960 roku przeniósł się do firmy Jana Janasa, aby w 1974 roku otworzyć własną firmę. Cukiernia od początku mieściła się w obecnie zajmowanym lokalu.Pan Jerzy zaczynał prawie od zera, bez sprzętu, dobrego pieca i maszyn. Powoli wyposażał cukiernię i powiększał asortyment. W cukierni praktykował syn, a potem dwie córki. Po jego śmierci  w 2015 roku firmę przejęła córka Lidia Serafin.

Zapraszamy też do obejrzenia zdjęć nowohuckich neonów wykonanych na trasie gry.